Moc dźwięku, O kamertonach, Rozwój osobisty, Samoregulacja, Sesje kamertonowe, Solfeggio

Jak pewnego niedzielnego poranka kamerton 528 Hz postawił „kropkę nad i” w pewnej ważnej wibracyjnej sprawie ….

Czy masz może tak, że łatwiej jest Ci przyjąć korektę/napomnienie/krytykę niż dobre słowo o tym, że coś robisz naprawdę dobrze? Albo że dobrze wyglądasz? Lub masz fajny ciuszek? Nie zaczynasz przypadkiem bronić się lub zaprzeczać dobrym słowom? Bo ja tak miałam… 🙂 i z moich obserwacji wynika, że nie jestem wyjątkiem :).

Ludzie po prostu rzadko mówią sobie samym i innym dobre słowa. Za rzadko. Dzieci „wychowujemy,” co często oznacza więcej napomnień (nie skacz, nie biegaj, stój spokojnie, nie płacz, nie krzycz/nie histeryzuj, usiądź, wstań, dlaczego ty zawsze …, itp… 🙂 niż nieoceniającego przyjęcia dziecięcych emocji i zachowań, w tym dziecięcego dążenia do rozwoju poprzez ruch. Skutek: uzależnienie od krytyki i oceny. Brak krytyki i oceny powoduje popłoch.

Znam problem z autopsji. Już nad nim „pracowałam.” Wysilałam się, starałam się to zmienić, zracjonalizować sobie, itp. I było dobrze :). A przynajmniej tak mi się wydawało.

Ale dziś rano sięgnęłam po Kamertony. Jedna z częstotliwości wyszukała w moim polu „dziurę” dokładnie w tym temacie. Czy to „źle” czy „dobrze?” A po co to w ogóle oceniać? Dziura to dziura. Jak jest dziura, to trzeba ją załatać. I tym zajęła się owa częstotliwość Kamertonu. Moja podskórna niechęć do przyjmowania informacji, co robię dobrze, a nawet bardzo dobrze była gotowa do transformacji poprzez dźwięk konkretnego kamertonu z zestawu Solfeggio. I pozwoliłam działać właśnie temu dźwiękowi, długo, aby zharmonizował do końca, czyli nie tylko na poziomie racjonalnego umysłu, ale i na jego pokładach subtelnych potrzebne zmiany. Ten kamerton wybrzmiewał dłużej niż inne kamertony, a ja czułam postępującą lekkość w poszczególnych partiach ciała: w tyłomózgowiu, w tylnej części pleców, w rejonie klatki piersiowej i gardła.

Procesy dźwiękowe, które prowadzę mają na celu zmianę ścieżek neuronalnych w mózgu z tych, które nam nie służą, na takie, które nas wspierają. I to się dzieje. O ile pozwolimy dźwiękom swobodnie działać i wpuścimy do naszych wnętrz świeże powietrze :). Piszę o tym otwarcie, bo: 1) to żaden wstyd mieć taki problem 2) większość z nas go ma i to żadne wstyd … 🙂 3) lubię pisać o konkretnych zmianach, jakie mogą mieć miejsce podczas sesji dźwiękowych, o ile wpuścimy dźwięki i pozwolimy im na harmonizujące działanie w ciele, umyśle, emocjach 4) kocham Kamertony :), korzystam z ich mocy regularnie. Bo tam, gdzie myślą i rozumem już dalej nie sięgniesz, tam, gdy dopuścisz transformację dźwiękiem, dostaniesz się do nowych potencjałów i poszerzysz swoje myślenie. Myśląc szerzej, poszerzasz zakres swoich życiowych doświadczeń. Życie staje się bogatsze … w każdym, również dosłownym znaczeniu tego słowa 🙂

A czy nie tego przypadkiem szukamy ….

Zmiana ścieżek neuronalnych w mózgu to konkretne zmiany w naszej wibracji. Zmiana wewnętrznej wibracji powoduje zmianę w naszych okolicznościach życiowych. Im wyższa, bardziej wspierająca nas, korzystna dla nas wibracja, tym korzystniejsze okoliczności pracy, ludzie wokół nas, relacje … o ile pozwolimy sobie na zmiany …. Transformacja poprzez dźwięk jest GŁĘBOKA, naturalna, szybka….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *