Tak. Zdecydowanie tak.
Skąd wątpliwość?
Dźwięk jest wokół nasz wszędzie. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni tak bardzo, że nie zwracamy na dźwięki uwagi. Niewiele osób ma świadomą relację z dźwiękiem. Jest tak dlatego, że wiedza o tym, że dźwięk faktycznie wpływa na naszą kondycję, zarówno psychiczną, jak i fizyczną oraz o tym, że dźwięk może leczyć nie jest wiedzą powszechną, choć coraz częściej taką się staje. Po prostu nikt nas tego nie nauczył, więc o tym nie wiemy. Tymczasem warto jest poszerzyć świadomość o tę wiedzę i nawiązać świadomą relację z dźwiękiem, gdyż ten bardzo konkretnie oddziałuje na nasze ciało i na naszą psyche, która z kolei często decyduje o kondycji naszego ciała i o naszym zdrowiu.
Jak to się dzieje, że dźwięk faktycznie wywiera przemożny wpływ na nasze ciało?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, zacznę od krótkiej definicji dźwięku. „Dźwięk to wrażenie słuchowe wywołane przez falę akustyczną.” Czyli, za tym, co słyszymy, kryje się FALA AKUSTYCZNA. I ta fala akustyczna, mimo że jej nie widzimy, nie możemy jej dotknąć w żaden sposób, bywa, że jej nie słyszymy ( w przypadku infra i ultradźwięków), jest czymś bardzo bardzo konkretnym. Jest to bowiem PODŁUŻNA FALA MECHANICZNA. Ma ona to do siebie, że rozchodzi się w tzw. ośrodku sprężystym, czyli w ciele stałym, w cieczach i gazach. Specjaliści bardzo dokładnie obliczyli prędkości rozchodzenia się fali dźwiękowej. Np. w powietrzu, przy temp ok. 15 stopni C, fala dźwiękowa rozchodzi się z prędkością 330 m/s; w wodzie: 1450 m/s; w żelazie 1530 m/s; a w granicie 6000 m/s. To przykłady, które ilustrują bardzo ważny fakt: choć tego nie widzimy, nie zawsze słyszymy ze względu na ograniczony zakres słyszalności człowieka, to jednak dźwięk, czyli PODŁUŻNA FALA MECHANICZNA (a zatem KONKRET) roznosi się nawet w granicie, czy żelazie, w diamencie, itp.
A czym jest nasze ciało? Ja sobie wyobrażam ludzkie ciało jako rodzaj ciała stałego, wypełnionego płynami i gazami. Czyli fala dźwiękowa, skoro przenika np. granit, to nie może nie przenikać ciała ludzkiego.
Nie tylko przenika, ale i zmienia…
Fala dźwiękowa, nie dość, że przenika, to i zmienia molekularną strukturę ciał. Zmienia też strukturę wody. Dr Masaru Emoto udowodnił, że woda zapamiętuje wibracje i przybiera kształt dźwięków, które „słyszy.” To bardzo ciekawy wątek. Dla osób zainteresowanych polecam film na ten temat. (link do filmu zamieszczam pod wpisem). Fala dźwiękowa zmienia też molekularną strukturę ciał stałych. Jaskrawym przykładem niech będzie to, że pod wpływem dźwięku o odpowiednim natężeniu, szyby w oknach pękają.
I w tym miejscu retoryczne pytanie: skoro woda zapamiętuje dźwięk i dostraja się do niego, skoro dźwięk zmienia molekularną strukturę ciał stałych, to czy może nie wpływać i nie zmieniać naszego ciała?…
O dźwiękach, które słyszymy i tych, które nie słyszymy
Mamy tendecję, by myśleć, że jeśli coś widzimy, możemy tego dotknąć, to ta rzecz czy zjawisko istnieje, a gdy czegoś nie widać i nie możemy tego dotknąć, to pojawia się wątpliwość, czy to coś naprawdę istnieje. Innymi słowo jesteśmy nawykli do przykładania przysłowiowego szkiełka i oka do określania, co jest realne, a co nie jest. Jest to bardzo ograniczające podejście do rzeczywistości. Pokażę to na przykładzie dźwięków, których nie słyszymy, a które niewątpliwie istnieją, gdyż zostało to gruntownie zbadane.
Człowiek słyszy dźwięki w paśmie słyszalności 16/20 Hz do 16/20 kHz. Tymczasem świat dźwięków jest o wiele bogatszy i pełniejszy. Posiada zakres od 1 Hz do 20 mln Hz!!! Człowiek zatem słyszy…niewiele. To, że tak wielu dźwięków nie słyszymy, nie oznacza, że ich nie ma, czy że nie mają one na nas wpływu. Mają, i to przeogromny…
Infra i ultradźwięki
Weźmy dźwięki, które są poniżej naszego progu słyszalności, czyli tzw. infradźwięki. Stosowane są one w tzw. broni sonicznej, np. do rozpędzania tłumów. Tłum nie słyszy żadnych dźwięków, a zaczyna czuć się nieswojo, pojawia się nieokreślony i coraz silniejszy dyskomfort psychiczny, nudności, zawroty głowy. Może dojść nawet do utraty przytomności. Dzieje się tak pod wpływem infradźwięków, które są dla człowieka niekorzystne.
Podczas gdy infradźwięki oddziałują na zdrowie i samopoczucie człowieka niekorzystnie, ultradźwięki, które są powyżej naszego zakresu słyszalności mają na nas bardzo kojące działanie. Posługują się nimi nietoperze i delfiny do echolokacji. Dźwięki emitowane przez delfiny mają bardzo kojące działanie na człowieka. Ultradźwięki są też stosowane do badania struktury ciał. Posługujemy się nimi w Ultrasonografii. Za pomocą ultradźwięków rozbijać możemy kamienie nerkowe , usuwać kamień nazębny, czy zabrudzenia i przygotowywać powierzchnie przed np.lutowaniem czy lakierowaniem.
Świat dźwięków kryje w sobie wiele tajemnic. Wiele kwestii pozostaje niezbadanych. To świat ogromnych potencjałów, który ma tak wiele do zaoferowania człowiekowi. Dlaczego? Gdyż każdy z nas, w swej esencji, jest tak naprawdę dźwiękiem i jeśli wejdziemy w rezonans z odpowiednimi dla nas dźwiękami/częstotliwościami, to aż boję się myśleć, jak bardzo nieograniczone okażą się nasze ludzkie możliwości…Ale o tym napiszę kiedy indziej.
Na zakończenie proponuję, by posłuchać dźwięków planet zarejestrowanych przez NASA. Jako dźwiękoterapeuta często posługuję się kamertonami o częstotliwościach planet, czyli odwołuję się do dźwięków, jakie zarejestrowane zostały przy użyciu specjalnego sprzętu w przestrzeni kosmicznej. To naprawdę fascynujące: https://www.youtube.com/watch?v=-MmWeZHsQzs
Obiecany link do filmu o wodzie i m.in. o tym, że woda zapamiętuje wibracje, zapamiętuje dźwięki i przybiera kształty dostosowane do INTENCJI dźwięku: https://www.youtube.com/watch?v=31bsduG0B3k
Życzę udanego słuchania, oglądania i zafascynowania się tymi nieznanymi dotąd faktami!