blog

Misy Tybetańskie, Samoregulacja

Masaż kręgosłupa Misą Dźwiękową przybiera zaskakujący obrót ….

Masaż kręgosłupa dużą misą dźwiękową.

Misę przesuwam wzdłuż kręgosłupa. W każdym miejscu nasłuchuję. Rodzaj dźwięku, jaki wydobywa się z misy pokazuje mi, w jakiej kondycji jest dane miejsce: czy wymaga tego, aby rozbić zgromadzone w nim napięcia czy też jedynie dożywić to miejsce odpowiednimi wibracjami. A może najpierw trzeba porozbijać napięcia, a potem dożywić te miejsca? Te pytania towarzyszą mi podczas masażu. Stawiając misę na kości krzyżowej, jest dla mnie jasne, że powinnam popracować nad zharmonizowaniem i odblokowaniem przepływów limfy w nogach. W tym celu aktywuję drugą misę. Czyli dwie misy pracują teraz na ciele osoby, która słucha, obserwuje pracę dźwięku, odbiera wrażenia i cały czas harmonizuje sobie system nerwowy. Wycisza się i relaksuje podczas gdy odpowiednio dobrane dźwięki wykonują dla niej konkretną pracę. Dźwięk przy okazji dostraja też jej mózg poprzez synchronizację półkul mózgowych.

Czytaj dalej „Masaż kręgosłupa Misą Dźwiękową przybiera zaskakujący obrót ….”
O kamertonach

Dlaczego kamertony? Co takiego mają w sobie, że ich słuchanie generuje aż tyle korzyści?

Nie każdy dźwiękoterapeuta lubi kamertony. W swojej praktyce zauważyłam, że klienci z kolei zawsze reagują na kamertony bardzo dobrze. Ja wplatam kamertony pomiędzy dźwięki gongów, mis dźwiękowych, bębna i innych instrumentów. Wszystkie one są bardzo, bardzo wartościowe. Oczywiście, gdy zastosujemy je we właściwy sposób. Jak stosować je we właściwy sposób, czyli taki, aby ich działanie było maksymalnie skuteczne, tego uczę na kursach. Bo wszystko może być lekarstwem, ale i trucizną. Również w Dźwiękoterapii. Mając w ręku instrument, możemy nim leczyć, ale możemy też być nieskuteczni i możemy też „narobić bigosu” w energiach osoby, z którą pracujemy. Dlatego musisz wiedzieć, co robisz i jakich zasad przestrzegać, aby Twoje działania były skuteczne i aby służyły Najwyższemu Dobru osoby, z którą pracujesz. Wracając do kamertonów, kamertony są wymagające. Sprowadzają do TU i TERAZ w sposób bezkompromisowy. Oczyszczają z niekorzystnych myślokształtów w sposób bezkompromisowy. Do końca. Nie odpuszczają.

Kamerton Ci nie odpuści. I jeżeli Ty nie odpuścisz Kamertonowi i będziesz go słuchać w momentach, kiedy masz ochotę go odłożyć, gdyż słuchanie go zaczyna generować lekki dyskomfort, to jesteś na pozycji wygranej. Można też przegrać z delikatnym, subtelnym i zarazem bardzo skutecznym dźwiękiem kamertonu i nie poddać się transformacji. Tylko po co? Czyż życie to nie przygoda? Aby doświadczyć życia jako przygody, należy poddać się zmianom, regularnie dokonywać wietrzenia naszych wewnętrznych przestrzeni, aby były świeże, a nie zatęchłe od starych niesłużących nam już wzorców myślenia i postrzegania rzeczywistości.

Opór przed zmianą uważany jest za „naturalny.” Nie zgadzam się z tym, że jest on 'NATURALNY.” Uważam, że stawianie oporu zmianom jest w naturze ludzkiej właśnie NIENATURALNE, gdyż mózg ludzki jest neuroplastyczny, czyli kocha zmiany. Owszem, boimy się zmian, lgniemy do tego, co znane ze strachu przed nowym, nieznanym. Jednocześnie, trzymając się starych wzorców myślowych, wiecznie tych samych reakcji emocjonalnych i kompulsywnych zachowań, więdniemy jak kwiat, którego się nie podlewa lub który nie doświadcza wiatru i promieni słonecznych.

A zatem wybór należy do nas. Stare, znane, zatęchłe czy też może wyściubimy nosa z naszych ciągle tych samych wzorców myślowych i przekonań i zaczniemy zadawać sobie pytania i poszerzać naszą świadomość o nowe sposoby postrzegania świata wokół nas i osób wokół nas.

Dlatego, gdy dźwięk kamertonu wkracza w nasze zastałe wzorce, odczuwamy dyskomfort. Warto wówczas skorzystać z tego, że dźwięk Ci nie odpuści. Otworzy to szczelnie zamknięte okno, wpuści świeże powietrze, nowy powiew wolności … a przecież za tym tak bardzo tęsknimy… i to właśnie potrzeba rozwoju i zmiany nawyków, myślenia, ruchu jest w nas NATURALNA. A nie tkwienie ciągle w tym samym …

Gdy czujesz, że nadchodzi ten moment, że kamerton Ci nie odpuści, dobrze jest wytrwać i pozwolić mu na działanie otwierające nowe przestrzenie… zamiast trzymać się kurczowo tego, co wszyscy myślą lub tego, co już znane i oklepane. Chwila lekkiego dyskomfortu to NIC w porównaniu z trwałymi korzyściami, jakie ,mogą one w nas uwolnić. W ciele, w umyśle, w psychice, w aurze i tzw. ciałach subtelnych.

Nie ma co opierać się zmianom … Warto być na nie otwartym i z ciekawością ich wyglądać i przyglądać się, jak wnoszą nowe jakości do naszego życia i zwiększają ilość ŻYCIA w życiu. Bo czyż nie o to w tym wszystkim chodzi?

bęben, Co to jest i jak działa kamerton?, Dzwonki, gong, Gong/Działanie Gongu, Koncerty Kamertonowe, Misy Kryształowe, Misy Tybetańskie, Moc dźwięku, Sesje kamertonowe

Dlaczego warto zapisać się na Kurs Kamertonoterapii i inne Kursy w Instytucie Dźwiękoterapii Solfeggio

Pewna osoba, która zgłosiła się na Kurs o Kamertonach w dniach 1 i 2 lipca powiedziała mi, że zna kamertony, uczyła się na kursie kamertonów, ale nie ma pewności w pracy z Kamertonami, co obniża jej skuteczność. Zanim zapiszę kogoś na kurs, przeprowadzam krótką rozmowę, w której chcę wysondować jakie są potrzeby osoby, która planuje się u mnie uczyć. Jednym z celów, który mi przyświeca jest to, aby absolwenci po kursie byli zaopatrzeni w podstawową wiedzę o działaniu fali dźwiękowej, gdyż to daje im zrozumienie, że to naprawdę działa i jak działa. Sama ukończyłam dwa kursy o kamertonach na początku swojej drogi dźwiękoterapeuty, które nie dały mi tego zrozumienia. W związku z tym poszukiwałam tej wiedzy za granicą oraz w literaturze anglojęzycznej z zakresu m.in. Kamertonoterapii, której jest w języku angielskim sporo. I tą`wiedzą na tym kursie z radością się dzielę, gdyż wiem, jak bardzo zmieniła ona moje podejście do własnej pracy.

Czytaj dalej „Dlaczego warto zapisać się na Kurs Kamertonoterapii i inne Kursy w Instytucie Dźwiękoterapii Solfeggio”
O kamertonach

„Jestem osobą dobrze sytuowaną, ale mam poczucie winy, gdy wydaję pieniądze na cokolwiek, co nie jest mi potrzebne do przetrwania…”

„Jestem osobą dobrze sytuowaną, a mam poczucie winy, gdy wydaję pieniądze na cokolwiek, co nie jest mi potrzebne do przetrwania… Proszę mi nic nie tłumaczyć, bo wszystko rozumiem. Problem mam obgadany z terapeutą. Głowa rozumie bardzo dobrze, że to bez sensu, ale to nic nie zmienia…”

Tak jest, gdy intelektem ogarniamy dany problem, ale nic to nie daje, gdyż problem utknął w ciele na poziomie tkanek głębokich. Dopiero rozwiązanie problemu na poziomie tkanek głębokich spowoduje, że poziom logiczny/intelektualny zadziała tak jak powinien. W sumie tak jest z większością problemów.

Czytaj dalej „„Jestem osobą dobrze sytuowaną, ale mam poczucie winy, gdy wydaję pieniądze na cokolwiek, co nie jest mi potrzebne do przetrwania…””
Co to jest i jak działa kamerton?, Moc dźwięku, Samoregulacja

Sesja dźwiękowa ratująca życie dla psa

Diagnoza mojego psa, Onyksa przedstawiała się czarno: z racji wieku ma przerośnięte serce, szumy w lewej komorze i kaszle astmatycznie. Leki natychmiast wydala. Nie idzie na farmakologiczne leczenie. Od dwóch dni kaszel tak mu się nasilił, że ledwo łapał oddech. Stan jego był dziś krytyczny. Weterynarz podeszła do niego z wielkim sercem i powiedziała, żeby być przygotowanym na najgorsze, bo „lepiej już nie może być.”

Czytaj dalej „Sesja dźwiękowa ratująca życie dla psa”
O kamertonach

Oczyszczenie z pewnego hologramu …

Przeprowadziłam ostatnio ciekawą sesję. Pracowałam z osobą, która dość często korzysta z mojej dźwiękoterapii. Dzięki temu jej ciało jest już bardzo dobrze obeznane z dźwiękami, a jej podświadomość genialnie współpracuje i bardzo chętnie, łatwo i naturalnie uwalnia swoje tajemnice 🙂. To była sesja, w której zastosowałam 3 instrumenty, z dominacją kamertonów. Wykonując zabieg oczyszczania i harmonizacji w obrębie klatki piersiowej i serca odsłonił się konkretny obraz, hologram. Pochodził on ze sfery podświadomej. Był to obraz tej osoby, z którą pracowałam, ale była to ona w wersji SZTUCZNEJ. Była to wersja osoby, która korzystała z sesji, ale złożona z oczekiwań innych osób wobec niej. Oczekiwania, te wypowiedziane i te niewypowiedziane, świadome i podświadome względem nas, oczekiwania rodziny, rodu, partnerów, przyajciół, oczekiwania systemowe, itd. ,oczekiwania społeczne, kulturowe; zmieniające się mody i trendy przysłaniają nam NAS prawdziwych i autentycznych. Indywidualnych.

Czytaj dalej „Oczyszczenie z pewnego hologramu …”
Moc dźwięku

„Chcę głębiej zrozumieć, czym jest miłość do siebie …”

W Gabinecie Dźwięków pracowałam ostatnio z osobą, która zapragnęła być … lepsza dla siebie, bardziej łaskawa dla siebie, mniej krytyczna. Choć w porównaniu z resztą populacji, jak twierdzi, nie jest z nią w tym temacie aż tak źle, ale „człowiek jest tu na tej Ziemi po to, żeby się zmieniać i ewoluować…” . I ona chce więcej w tym temacie. Chce rozwijać się w miłości do samej siebie, „bo to jedyna solidna podstawa, z której może popłynąć autentyczna miłość do innych….”Nic dodać, nić ująć. Czuję podziw dla tej osoby za jej odwagę i dojrzałość.

Czytaj dalej „„Chcę głębiej zrozumieć, czym jest miłość do siebie …””
Gong/Działanie Gongu, Misy Tybetańskie, Moc dźwięku, Samoregulacja, Sesje kamertonowe

Sesja zmieniająca osobistą historię ….

Robiłam kiedyś sesję harmonizującą dla pewnej kobiety z dzieckiem. Dziecko miało wtedy 7 lat. Przychodzi ono regularnie z Mamą lub z Tatą na sesje dostrajające. Pomagają mu one w oczyszczeniu się z różnego rodzaju stresów, m.in. ze stresu związanego z chodzeniem do szkoły, z kontaktów z rówieśnikami, syntetycznego jedzenia, które wszystkim nam się zdarza nawet jak bardzo uważamy na to, co jemy, itd.

Czytaj dalej „Sesja zmieniająca osobistą historię ….”
Misy Tybetańskie, Moc dźwięku

Pewna historia … z masażem dźwiękiem w tle

Mam pewnego kumpla, którego bardzo bawi to, że ja stawiam ludziom misy na ciele, uderzam w nie, twierdzę, że im się poprawia i biorę za to pieniądze. Witając się ze mną, stroi sobie żarty, układa palce w mudrę, czasem zaintonuje OM i śmieje się. Ze mnie :). Jakiś czas temu czułam się urażona, obrażona, bardzo smutna, zła, itp. Ostatnio śmieję się razem z nim. Choć cień smutku jeszcze pozostał….Po prostu lubię być rozumiana. Ale z czasem jego reakcja zaczęła mnie bardziej bawić. Oboje się śmiejemy, gdy jest mowa o mojej pracy. On śmieje się ze mnie, a ja z tego, że on tak zabawnie mnie parodiuje.

Czytaj dalej „Pewna historia … z masażem dźwiękiem w tle”
O kamertonach

Podręcznik Dźwiękoterapii Głębokiej – jedyny taki. Kompendium i esencja wiedzy i doświadczenia

Uczestnicy Szkoły Dźwiękoterapii Głebokiej otrzymują jako część swojego szkolenia unikalny podręcznik. Podręcznik zawiera wiedzę – esencję z wielu kursów, książek i przede wszystkim doświadczenia z mojej już prawie 8-letniej pracy z Kamertonami, Misami, Bębnem Szamańskim i Gongiem oraz innymi ciekawymi instrumentami.

Czytaj dalej „Podręcznik Dźwiękoterapii Głębokiej – jedyny taki. Kompendium i esencja wiedzy i doświadczenia”