„WEJŚCIE W PRZESTRZEŃ CISZY” to seria regularnie odbywających się koncertów kamertonowych i nie tylko, bo i koncertów mis kryształowych, gongów, tzw. mis tybetańskich i innych instrumentów wibrafonicznych. Intencją koncertu jest wprowadzić nas w Przestrzeń Ciszy, naszą własną, intymną Przestrzeń Ciszy. CISZY doświadczysz też w czasie sesji indywidualnych.

W Przestrzeni tej jest idealnie cicho i spokojnie. Panuje tu całkowity pokój i harmonia. Regularne wchodzenie w to miejsce to przebywanie w stanie pogłębionej relaksacji. Jest to czas SAMOREGENERACJI i ODNOWY całego organizmu. Wszystkie układy w ciele wchodzą w stan odpoczynku i odświeżenia. Odpoczywa nasza głowa zwykle przepełniona myślami i zadaniami, nasze emocje, które powstają pod wpływem myśli oraz nasze ciało, które reaguje na wszystkie te sygnały.

Żyjemy w czasach, w których dominuje stres i pośpiech; presja robienia osiągów, wypełniania planów, ciągłego podnoszenia wyników, kwalifikacji, doskonalenia się, itp. Są to bardzo cenne zdobycze współczesnej cywilizacji, które niosą z sobą również i ograniczenia. Stres związany również z hałasem i smogiem elektromagnetycznym, w którym żyjemy nazywany jest często „dżumą 21 wieku.” I nie ma w tym żadnej przesady. Dżuma zabija. Stres również zabija. Naukowy materiał dowodowy nie zostawia w tej kwestii żadnych wątpliwości. Nasz układ nerwowy przywspółczulny, odpowiedzialny za sen i relaks po prostu nie wyrabia…

Dźwięki, oczywiście odpowiednio dobrane, harmonizują układ nerwowy współczulny i układ nerwowy przywspółczulny. 
System nerwowy współczulny zapewnia nam reakcje „uciekaj albo walcz” w sytuacjach zagrożenia. Współcześnie ten system nerwowy jest nadaktywny. Pobudza go presja ciągłego działania, osiągania, bycia coraz lepszym, presja ciągle dokonujących się zmian technologicznych i związana z nimi obawa – czy nadążę; szybkie tempo życia. Poza tym marketing, reklamy, presja, by mieć coraz więcej i być coraz lepszym; rozpad stabilnych więzi; generalnie brak poczucia bezpieczeństwa i ciągłe zmiany mocno pobudzają nasz system współczulny. Dzieje się to kosztem systemu nerwowego przywspółczulnego, który odpowiada za relaksację, zdrowy sen, regenerację, odpoczynek. Dlatego tak wiele osób i coraz więcej dzieci ma problemy ze snem. W firmach opisywane jest zjawisko zwane presenteeism, czyli jestem w pracy fizycznie, ale w niej nie jestem, bo już nie jestem produktywny/a. Coraz większym problemem staje się to, że współczesny człowiek nie odpoczywa w czasie odpoczynku, czy urlopu. Stąd potrzeba pogłębionej relaksacji, aby pobudzić układ przywspółczulny do działania i wyciszyć układ współczulny. Układ wspólczulny jest przebodźcowany kosztem układu przywspółczulnego. Odpowiednio dobranymi dźwiękami wprowadzam równowagę pomiędzy systemem nerwowym współczulnym a systemem nerwowym przywspółczulnym. Dla zdrowia ciała, psychiki i umysłu. W CISZY. BŁOGIEJ CISZY.

ZAPRASZAM NA REGULARNE KONCERTY „WEJŚCIE W PRZESTRZEŃ CISZY,” W CZASIE KTÓRYCH NIE TYLKO SŁUCHAMY DŹWIĘKÓW, ALE I UCZYMY SIĘ TECHNIK I METOD WPROWADZANIA CISZY DO CODZIENNEGO ŻYCIA. NA SPOTKANIACH UCZYMY SIĘ M.IN. MUDR. Te znane od wieków specjalne ułożenia dłoni znakomicie działają na ciało, umysł i psychikę.

Koncerty te warto powtarzać z następujących powodów: 1) każdy z nich jest inny; na każdym działamy dźwiękiem na inne części ciała 2) koncerty zsynchronizowane są z cyklami Natury i m.in. dlatego są „trafione w dziesiątkę,” czyli bardzo skuteczne 3) doświadczanie wewnętrznej CISZY warto pogłębiać, utrwalać. Powtarzane, staje się integralną częścią nas i efektem jest funkcjonowanie na co dzień w większym spokoju, harmonii i równowadze. A to służy nam, naszemu zdrowiu i urodzie oraz naszym bliskim. 4) Pogłębiona relaksacja stymuluje naszą kreatywność, a ta potrzebna jest nam na co dzień do skutecznego rozwiązywania problemów, odkrywania nowych rozwiązań.

Do zobaczenia! 

„Cisza. Przynosi odpowiedzi.”

„Cisza. Miejsce mocy.”

„Posłuchaj Ciszy. Ona ma tak wiele do powiedzenia.” Rumi

„Pozostań w Ciszy, gdyż świat Ciszy to przestronna Pełnia.” Rumi