O kamertonach

„Spałem/spałam czy nie spałem/spałam?” czyli o stanie Alfa/Theta

„Spała/em czy nie spała/em…? Nie, nie spała/em choć czuję się, jak bym spał(a)” – to pytanie i próba odpowiedzi na nie często ma miejsce po sesji dostrajającej w Gabinecie Dźwięków Solfeggio. Stan, w jaki wchodzimy podczas sesji pod wpływem harmonizowania ciała i psychiki oraz aury za pomocą naturalnej nieprzetworzonej fali dźwiękowej to stan pogłębionej relaksacji. Obniża się wówczas częstotliwość naszych fal mózgowych do stanu Alfa i Theta.

Wchodzimy w stan tzw. koherencji serca, czyli zgodności fizjologicznej serca i mózgu, która wprowadza w stan odpocznienia i SAMOREGULACJI wszystkie narządy naszego ciała. Mózg odpoczywa. Emocje i myśli się przetasowują. Te, które są już nieaktualne, niezgodne z uniwersalnym, geometrycznym porządkiem dźwięków, którymi się posługuję, ustępują. Dysharmonijne, harmonizują się pod wpływem rezonansu. Procedury dźwiękowe, które stosuję nawiązują do idealnych proporcji geometrycznych i stosunków numerycznych występujących w przyrodzie, w świecie naturalnym i w naszym ciele. Ciało dostraja się do NATURALNYCH, HARMONIJNYCH PROPORCJI. „Magia” i zarazem fizyka …Stąd konkretne, namacalne korzyści po sesjach dla naszego zdrowia, samopoczucia, witalności. Stajemy się naturalnie spokojniejsi, zharmonizowani; po jakimś czasie sytuacje stresujące przestają mieć na nas wpływ. Czujemy, że przecież „powinniśmy” się zestresować, bo dzieje się coś stresującego, a tej reakcji w ciele nie ma; jest ona naturalnie, od środka zablokowana. Mamy wówczas dostęp do zdroworozsądkowych reakcji na stres, czyli unikamy reakcji „uciekaj albo walcz” charakterystycznej dla naszego tzw. „mózgu gadziego.” Reagujemy z wyższego poziomu. Zaczynamy dostrzegać rozwiązania, często nowe rozwiązania. To OLBRZYMIA WARTOŚĆ i bardzo CENNA UMIEJĘTNOŚĆ w naszej przebodźcowanej rzeczywistości, pełnej nieoczekiwanych zmian.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *